Dla dzieci

środa, 15 stycznia 2014

Sowy, ach te sowy



Ostatnimi czasy podoba mi się niesamowicie motyw Sowy, nieważne gdzie się znajduje,czy na .ścianie, pościeli,kubku. Jakże więc sowa miała by sie nie znaleźć pod moją maszyną. Na początek sprawiłam sobie sowę poduszkę, przód to materiał w ptaki, kupiony w jysk, tył koc kupiony w tym samym miejscu, oczy z filcu. Sowe "nakarmiłam" kulką silikonową. Polecam ten rodzaj wypełnienia,gdyż jest niesamowicie mięciutki, dobrze się pierze i nie odkształca, nie widac go też przez materiał,tzn. nie ma żadnych wybrzuszen i nierówności. Jeszcze zostały mi do przyszycia "gałki oczne", narazie jak widać na zdjęciu przypiete są szpilkami. Troche też zmarszczył się materiał pod nosem. Ale ogólnie jestem zadowolona z efektów mojej pracy.Niedługo powstaną następne sowy,już wiem z czym to sie "je".


Kolejną sową jest sowa-przytulanka dla niemowlaka. Przód to materiał w sowy 100%bawełny, tył to wspomniany koc z jyska. Sowa posiada tasiemki-sensorki za którymi dzieci wręcz przepadają, można je gryźć tarmosic:) Sprawdzone:)




1 komentarz:

  1. czy takie sowy ma Pani na sprzedaż ?
    Proszę o info na izoho05@wp.pl

    OdpowiedzUsuń